Cyber-wszechświat i niewidzialny konsument

Na pewnym etapie piekielnie szybkiego rozwoju internetu wydawało się, że pewnego dnia zdoła on odzwierciedlić rzeczywistość. Dziś już wiadomo, że nic z tego. To rzeczywistość odzwierciedla internet i pozwala mu się kształtować. Coraz większa część ludzi na świecie widzi rzeczywistość „analogową” tak, jak prezentuje ją rzeczywistość cyfrowa, bo ta, choćby z powodu łatwej dostępności w miliardach ekranów, jest im jakby bliżsj.

Jest też często bardziej zrozumiała. Naprzeciw siebie stanęły dwa światy i nie wiadomo, który jest wzorcowy, a który odwzorowany. Można powiedzieć, że nie pierwszy raz, w końcu religie czy filozofii to też jakieś wzorce dla świata realnego. Tym razem jednak nierealny świat wzorcowy powstaje sam z siebie i na własnych zasadach. Ma ogromny wpływ na świat rzeczywisty, ale możliwości celowego modelowania poprzez niego analogowej rzeczywistości są ciągle zagadką.

Dziś wydaje się, że nawet mechanizmy poważnych, globalnych zmian w świecie polityki są zakotwiczone w sieci. Jeśli prawdą jest, że pojawianie się w różnych miejscach globu podobnych postaw i wątpliwości ma wspólne źródło, to znaczy, że cyber-świat przejmuje kontrolę nad ludzkością. Cyber-świat, czyli co? Czy to propagandowa maszyna jakiegoś mocarstwa, czy wspólne dzieło setek milionów botów, wykonujących systematycznie swoją pracę? Może po prostu pewne treści mają potężną zdolność rozprzestrzeniania się w sieci, podobnie jak historie o pewnej strukturze dotarły do nas w formie mitów podróżując w czasie przez setki pokoleń? Może ludzkość sama przejęła nad sobą kontrolę w niekontrolowany sposób? 

Cyfrowy konsument, wydający się czasem bioniczną końcówką sieci z której korzysta, stał się jednak niewidzialny. Z perspektywy cyfrowych maszyn żyjących w sieci jest wiązką kilku informacji. Automatyczne mechanizmy traktują go jak ciecz – przypływa i odpływa, jest przepychany „rurami”, agregowany, wydaje się całkiem zhomogenizowany, a czasem znika, bo nie zostawia śladów, na które automaty mają reagować. Z drugiej strony odwiedza specjalistyczne witryny, zdobywa głęboką wiedzę, angażuje się. Wydaje się, że mamy gigantyczne ilości danych, ale ile z nich naprawdę używamy i ile jest tak naprawdę użytecznych? Jak tak naprawdę odbiera działania, które wydają się skuteczne na poziomie „statystyki ruchu”? Jakie jego obserwowalne przez sieć zachowania są naprawdę cenne z punktu widzenia zmian w realnej rzeczywistości? Czy marketing poprzez sieć naprawdę widzi konsumenta lepiej? Patrzy przecież oczami botów – czy te oczy widzą to, co naprawdę ważne?

Niewidzialny cyfrowy konsument, relacja botów i ludzi, mechanizmy wpływania przez sieć na świat, ograniczenia obserwacji behawioralnej w sieci, strategie zachowania ludzi w sieci, faktyczna konwersja na zachowania i decyzje zakupowe – oto tematy nadchodzącej konferencji Cyber7.0.

Michał Kociankowski

 

networking partner:

trc

partnerzy:

trctrctrctrctrctrctrctrctrc