Newsletter PTBRiO nr 75

Cyberbadania 2.0 na Cybernetyki 2.2.2.
Refleksja po konferencji.

Dla konferencji Cyberresearch 2.0 trudno chyba w Warszawie znaleźć bardziej adekwatnie brzmiący adres niż Cybernetyki 2.2.2. To tu, w nieco industrialnym i może mało 'cybernetycznym' na zewnątrz, ale zaskakująco przyjemnym w środku, budynku, przez dwa dni przedstawiciele branży badawczej i marketingowej, rozmawiali o badaniach on-line. Konferencja ściągnęła ponad 120 uczestników, zarówno pracowników agencji badawczych jak i klientów, odbiorców badań. To o ponad połowę więcej, niż w zeszłym roku. Cieszy mnie ten fakt, bo oznacza, że rośnie znaczenie tematu badań on-line w Polsce. Oznacza to również, że my badacze i my użytkownicy myślimy o nich, dyskutujemy, zastanawiamy się nad ich przyszłością. Dwukrotnie większa ilość zgłoszeń wystąpień na konferencję niż w ubiegłym roku to również wskaźnik rosnącego zainteresowania. Jako członek Rady Programowej, czytając kilkadziesiąt abstraktów, miałam poczucie, że planując program konferencji, naprawdę mamy w czym wybierać. I myślę, że ostatecznie nasze wybory w zdecydowanej większości były trafne. Te dwa dni spędzone na konferencji były ciekawe i inspirujące.

Moją uwagę szczególnie przykuła ostatnia sesja, dotycząca metodologii. Jako zleceniodawca i użytkownik badań, do tej pory odnosiłam wrażenie, że rozwój badań on-line to raczej "hodowanie szybszego konia", a nie "konstruowanie samochodu", parafrazując pewien znany cytat. On-line traktowany był po prostu jako kolejny kanał komunikacji z respondentem, obok telefonu czy ankietera, mający swoje wady i zalety. A nawet gorzej - zamawiając sondaż CAWI, zastanawialiśmy się nad tym, gdzie i jak bardzo skrzywione będą wyniki w stosunku do badań "prawdziwych", czyli tradycyjnych, off-line'owych. Tymczasem, takie myślenie jest absolutnie nieuprawnione. Wyniki badań przeprowadzanych on-line i off-line mogą się różnić i często się różnią, to jasne. Tyle że odpowiedź na pytanie, które z nich bardziej zbliżają nas do prawdy wcale nie jest oczywiste. O tym właśnie, między innymi, było wystąpienie Barbary Krug i Katarzyny Banach "Respondent w badaniach, awatar czy prawdziwe ja". Moim zdaniem - jedno z ciekawszych. Zupełnie inny temat, który pojawił się w ramach sesji Cybermetodologia to modny w marketingu obszar "gamification" -przeniesiony w kontekst badawczy przez Annę Gorączkę i Krzysztofa Protasiuka z Kompanii Piwowarskiej. Przyznam, że początkowo byłam dość sceptycznie nastawiona wobec tego wystąpienia. Temat wydawał mi się trochę poboczny, wręcz marginalny. Po prezentacji całkowicie zmieniłam zdanie - to wystąpienie bowiem dotknęło jednego z ważniejszych dla badań (nie tylko badań on-line) problemów, a mianowicie realizacji próby, zaangażowania i motywowania do udziału w badaniu respondenta. Problem tzw. "responserate", a w przypadku on-line także 'drop-out'u i jakości uzyskiwanych danych, jest obecny w branży nie od dziś. Wiadomo, że odsetki odmów udziału w badaniach gwałtownie wzrosły w ostatnich latach. Niemniej, gdy po raz pierwszy, jeszcze nie w pełni świadoma ograniczeń, zleciłam badanie CAWI przy użyciu Real Time Sampling i usłyszałam, że mieliśmy naprawdę rewelacyjny wskaźnik odpowiedzi na ankietę - prawie 3%, trochę ścierpła mi skóra. Pomyślałam nawet, że czego by nie mówić o próbach w badaniach off-line, to przy tym stopniu realizacji, badania on-line nie mają przed sobą wielkiej przyszłości. Na szczęście trendy na rynku pokazują, że nie miałam racji. Co prawda gamification w badaniach, czyli wykorzystanie mechanizmu gier do konstrukcji narzędzi badawczych, nie eliminuje całkowicie problemu, niemniej - jak pokazało badanie prezentowane w wystąpieniu - jest już bardzo konkretnym pomysłem na to, by odwrócić trend.

Cybermetodologie nie były oczywiście dominującym, ani też jedynym tematem Cyberresearch 2.0. Dziś nie da się zrobić konferencji na temat on-line bez poruszania tematu badań efektywności reklamy w Internecie albo wykorzystaniu social media w badaniach i marketingu. Prezentacja o tym jak wykorzystać trendy w marketingu internetowym (autorstwa panów Alberta Hupy i Krzysztofa Krzoska) niewątpliwie należała do tych ciekawszych. Z dużą uwagą wysłuchałam także jednego z otwierających konferencję wystąpień "Rok: dużo czy mało", Agnieszki Wiśniewskiej z Onet.pl. Autorka przyjrzała się zmianom zachodzącym w Internecie na przestrzeni ostatniego roku i powiedziała coś, z czym całkowicie się zgadzam: internet się zmienia, rozwija, ale branża badawcza ma pewien kłopot z nadążaniem za tymi zmianami. Takim przykładem nienadążania badaczy za rozwojem nowych technologii jest internet mobilny. Temat gorący i na czasie, zwłaszcza, że Polska goni światową czołówkę, jeśli chodzi o penetrację smartfonów i korzystania z Internetu mobilnego. A tymczasem nawet na naszej konferencji tematowi poświęcono niewiele miejsca. Ewidentne jest, że branża mało ma jeszcze doświadczeń w tej dziedzinie. Poza dość dobrym scharakteryzowaniem użytkowników (kto, kiedy, gdzie i jak korzysta z mobilnego internetu) nie było przykładów interesującego wykorzystania go w badaniach. Zabrakło również refleksji nad tym, jak może on wpłynąć na rozwój badań w Polsce czy na świecie. Całkiem niedawno uświadomiłam sobie czym jest internet w dzisiejszych czasach. Dotąd traktowałam go jako inne medium, inną - wirtualną - rzeczywistość. A tymczasem świat realny i świat wirtualny przestały być oddzielnymi, niezależnymi bytami. One się nawzajem przenikają, zazębiają. Internet nie jest już czymś zewnętrznym wobec nas, naszego świata. Internet staje się częścią rzeczywistości, w której funkcjonujemy. Myśląc o badaniach i internecie, powinniśmy mieć to na uwadze. Badanie on-line to nie jest tylko szybszy i tańszy sposób dotarcia do respondenta. Ja nie mam wątpliwości, że mamy tu do czynienia z całkiem nowym paradygmatem. Przyznam, że nie mogę się już doczekać konferencji Cyberresearch 3.0.

Zaproszamy do zapoznania się z relacją foto tutaj

Patrycja Tomczyk-Serafin
Autorka pracuje w firmie Sandoz Polska Sp. z o.o.