Newsletter PTBRiO nr 75

Weźmy to na warsztat, czyli o pożytkach zbiorowego myślenia

Warsztat, jako forma pracy i tworzenia rozwiązań w procesie marketingowym cieszy się coraz większą popularnością. Dawno już przestał być obszarem kompetencji jedynie agencji reklamowych i strategicznych - dziś przy pomocy warsztatów, czy przynajmniej interaktywnych sesji, chcą pracować wszyscy: butiki kreatywne, marketingowcy, mediowcy, badacze, i pracownicy państwowych instytucji.

Dlaczego tak się dzieje? Dlaczego słowo „warsztat” ma w sobie taki magnetyzm? Najprostsza odpowiedź mogłaby brzmieć: „Bo to coś nowego”, ale to chyba zbyt proste wyjaśnienie i nie uzasadnia zaangażowanych środków, czasu i energii. A więc co? Warsztaty są przecież różne, mają różne cele, pojawiają się na różnych etapach procesu marketingowego. Czasem wyznaczają nowe kierunki, a czasem tylko pomagają przyswoić zdobytą wiedzę czy wypracowane sposoby działania. Mogą też mieć różną dynamikę i strukturę, a każda przecież czemuś służy. Czy da się zatem powiedzieć o warsztatach coś generalnie, co wyjaśni ich rosnące znaczenie? Uważamy, że się da.

Warsztat, bez względu na jego cel czy formę, to sytuacja, w której nasze zasoby wiedzy i doświadczeń, pochodzące z różnych źródeł, choćby płynące z badań, przekładamy na konkretne rozwiązania. Często właśnie rozwiązań nam brakuje, a cierpimy od nadmiaru „wiedzy” czy danych.

Warsztat to proces planowy i niewiele ma wspólnego tak zwaną „burzą mózgów”, z którą często jest mylony, a która jest tylko jedną z technik kreatywnego myślenia. Proces, w którym można liczyć na założone rezultaty, którym można sterować w wyznaczonym kierunku.

Warsztat, jako forma zbiorowego wysiłku, wykorzystuje efekt synergii i wzajemnej inspiracji. Dzięki nim osiąganie efektów przychodzi znacznie łatwiej, bo sytuacja warsztatu znacznie zmniejsza „opory” odczuwane w indywidualnej pracy koncepcyjnej.

To główne właściwości warsztatów, które przesądzają o efektywności i atrakcyjności takiego sposobu pracy. Można się spodziewać, że rola warsztatów będzie rosła i przybywać będzie osób chcących je organizować i prowadzić. Stawiamy sobie śmiało za cel, aby jednocześnie przybywało osób, które to potrafią.

Dorota Cudna-Sławińska jest Client Service Managerem w Millward Brown Healthcare
Michał Kociankowski jest właścicielem firmy Synergion